Lucynka pilnie szuka domu. !!!!
Kochani w sprawie adopcji LUCYNKI jest zupełna cisza ....
Kotka nie może wrócić na ulicę, nie może też trafić do naszych przepełnionych kociarni.

Bardzo prosimy o dom, bez kotów, gdzie śliczna, zakochana w człowieku kotka będzie szczęśliwa. Ona na 16 lat i powrót na ulicę będzie dla niej koszmarem 😿

Ile nieszczęścia jeszcze przytrafi się kotce u schyłku życia ...
Kiedyś miała dom i rodzinę, miała swoje miejsce na ziemi. Po śmierci ukochanej opiekunki pierwszy raz poczuła co to samotność, strach, głód i zimno. Trafiła na podwórko. Jeszcze przez jakiś czas okienko do starego domu było otwarte, jeszcze jakiś czas czuła zapach opiekunki i mogła mieszkać w opuszczonym domu. Sąsiadka dokarmiała bo co miała zrobić... Lucynka tak bardzo tęskniła za człowiekiem....

Niestety pewnego dnia okno zostało zamknięte a Lucynka straciła jedyne schronienie jakie znała. Stała się bezdomna i tak przeżyła kolejny okres swojego życia. Jak długo przeżyje domowy kot w zimowe noce?

Lucynka ma 16 lat. Ile jej jeszcze zostało ? Kto to wie...
Dobra dusza, Pani z okolicy, która sama ma w domu 6 kotów i dokarmia stado 12 bezdomniaków, przygarnęła Lucynkę, bo żal jej było kotki, która każdego dnia szukała swojego człowieka.
Lucynka jest niezwykłą przyjazną kotką, kocha ludzi, kocha ciepło i wygodne życie. Jest typowym domowym kotem, który nie radził sobie na podwórku.

Niestety Lucynka nie dogaduje się z innymi kotami w domu, jest typową jedynaczką!. Pani, która chciała uratować jej życie, już nie radzi sobie z wiecznymi bójkami między kotami. Izoluje co prawda Lucynkę aby uniknąć kolejnej bijatyki ale co to za życie w zamknięciu. Lucynka kocha ludzi, pragnie spędzić życie na kanapie przy ukochanym przyjacielu, tymczasem siedzi zamknięta w niewielkim pomieszczeniu.

Nie o takie życie chodziło Lucynce i jej wybawicielce. Dlatego dziś z całego serca pragniemy Was prosić o pomoc w znalezieniu spokojnego domu dla starszej kotki. Lucynka jest wykastrowana, nauczona życia w domu.
 

Grześ
Kochacie czarne koty ?

Grześ, jest jednym z tych miziaków, które kochają człowieka.
Był bezdomny, był bardzo chory, samotny i nieszczęśliwy. Dziś jest już zdrowy, silny i zdecydowanie szczęśliwy. Szczęśliwy, że pierwszy raz w życiu ma ciepło i brzuszek jest pełen.

Ale przecież zawsze może być jeszcze trochę lepiej... przepełnione kotami przytulisko to nie jest najlepsze miejsce dla kota, który kocha być blisko człowieka. Dlatego szukamy dla niego prawdziwego domu!

Grześ jest wykastrowany, odrobaczony i odpchlony. Zdrowy i pełen nadziei na lepsze jutro czeka na Was w Leźnie.

 

Czy mamy tu jakiś fanów Garfielda?

Biszkopcik jest jak tytułowy bohater bajek i filmu – tylko dużo milszy .

To kot ideał, mniej więcej 2-3 letni grubasek o rudo-białym umaszczenu i kochanych oczach.

Jest rozbrajającym kocurem, który bardzo potrzebuje bliskości z człowiekiem, kocha być głaskany i drapany. Mruczy nawet gdy już się przestanie go dotykać, wystarczy być niedaleko, a on cały czas rozmruczany!

Chłopak dogaduje się z innymi kotami, ale nie są mu one jakoś szczególnie potrzebne do szczęścia - Biszkopt może być kocim jedynakiem. On dosłownie kocha wszystkich człowieków i tych małych i tych dużych. Z rozkoszą oddał swoje mięciutkie futerko małym dzieciom do głaskania. To duży atut, bo często dorosłe koty boją się dzieci i uciekają przed nimi, a Biszkopt nie ucieka - on chce głasków od każdego, bez względu na wiek, wzrost i wielkość dłoni. Oczywiście należy pamiętać o tym, że dzieci od najmłodszych lat muszą być uczone szacunku do zwierząt i delikatności.

Chłopak jest odrobaczony, odpchlony, zaszczepiony i wykastrowany. Miał też robione badania krwi i usg jamy brzusznej - wszystko jest w jak najlepszym porządku.

Biszkopt już raz usłyszał, że nie zostanie adoptowany przez rodzinę, bo …. JEST ZA GRUBY!!! 

Tak, ma lekką nadwagę i jest na diecie a w nowym domu należałoby ją kontynuować. Nic tak nie mobilizuje do zrzucenia wagi jak zamiennik jedzenia w postaci ludzkiej miłości. Trochę zabawy mobilizacyjnej i dobrze zbilansowanej diety.

Biszkopt zostanie wydany tylko i wyłącznie do domu niewychodzącego i z zabezpieczonym balkonem (jeżeli takowy jest).

Serdecznie polecamy adopcję tego kochanego chłopaka - jest bardzo czułym, uroczym, towarzyskim kotem, który zasługuje na wspaniały dom!!

Biszkopt – nie łam się ... Najlepsze Biszkopty są puszyste 

Pamiętacie naszego Wikarego ?

Kota, który trafił pod nasze skrzydła ze śrutem w szyi? 
Starszy, poczciwy, spokojny kocur, którego ktoś potraktował w tak okrutny sposób. 

Wikary pod czujnym okiem fundacyjnych opiekunów doszedł do siebie również, po zabiegu entropium. 

Dziś dumny, piękny, rudy kocur niczym gwiazdorska postać z baji Garfield uwielbia leniuchować na podusiach i zajadać się pyszną karmą.

Szukamy dla tego leniuszka spokojnego domu i rodziny, która odkryje w nim swojego przyjaciela. 

Wikary jest kotem 10/10 mamy nadzieję, że szybko skradnie Wasze serca. 

Chłopak oczywiście jest wykastrowany i przygotowany do adopcji.

Pilnie szukamy człowieka.

Kochani historia Halki jest bardzo smutna. Kotka została porzucona przez swojego człowieka w poczekalni gabinetu weterynaryjnego. 

Ktoś zostawił zwierzę wraz z transporterkiem i zniknął. 
Ktoś, kogo Halka na pewno bardzo kochała...

Wspaniali lekarze z gabinetu zafundowali dziewczynce badania diagnostyczne. Na szczęście okazała się zdrową, bardzo przyjazną koteczką. 

Halka bardzo kocha ludzi, jest typowym nakolankowym kotem. 

Zawsze skorzysta z okazji aby być blisko człowieka, mruczy, ugniata i wręcz kocha być głaskana. Ta kotka to prawdziwe cudeńko. 

Nie przepada co prawda za konkurencją i swojego człowieka chce mieć tylko dla sienie, dlatego powinna być kocim jedynakiem. 

Zdarza jej się syczeć na inne koty. 
Nie trzeba dużo pisać, bo zdjęcia mówią same za siebie. 

Szukamy zatem ciepłych kolanek dla naszej kociej gwiazdeczki.

Halka ma około 5 lat, jest wykastrowana, zdrowa i bardzo potrzebuje domu. 

Jak się domyślacie życie w kociarni pełnej kotów, może być dla niej stresujące. 

Tęcza 

Młodziutka około 3-4 miesięczna koteczka chętnie odda Ci swoje piękne serduszko. 
Mała jest jeszcze nieśmiała w stosunku do człowieka ale pięknie się bawi zabawkami. 
Z całą pewnością w domowym zaciszu znacznie szybciej odnajdzie drogę do ludzkiego serca.

Tęcza jest niezwykle piękną kotką. Mamy nadzieję, że szybko znajdzie swoich wielbicieli. 
Kotka potrzebuje odpowiedzialnego, cierpliwego opiekuna. Kogoś, kto znajdzie czas na zabawę i poczęstuje ją smakołyczkami. Ona sama z pewnością skróci dystans i już lada moment wskoczy na kolanka swojego nowego opiekuna. 

Całym sercem polecamy Tęczę do adopcji. 

Cześć, jestem Śnieżynka i troszeczkę wam o sobie opowiem.

Mam dopiero trochę ponad 2 miesiące i mieszkam w jednym z domów tymczasowych.  
Nie pamiętam dokładnie co wydarzyło się w moim krótkim życiu, ale instynkt nakazuje mi być bardzo ostrożną. 

Zostałam znaleziona w zaspie śnieżnej, zupełnie sama, przerażona, głodna i zziębnięta.  

Trafiłam do domu tymczasowego w którym wszystko jest inaczej. Mam własną miseczkę z jedzeniem, ciepłe posłanie, i jedynego człowieka, któremu ufam. Mam też wspaniałe stado domowych kotów, które są dla mnie ogromnym wsparciem. 

Nadal jednak boję się obcych. Wiem, że potrzebuje tylko trochę czasu i zachęty... jestem strasznym łakomczuchem, więc chyba się jakoś z czasem dogadamy ;P 

Moja opiekunka to mój najlepszy przyjaciel, pewnie gdyby nie miała swojego bardzo licznego stada, to mogłabym z nią zostać na zawsze. Tymczasem wraz z Pomorską Fundacją Bracia Mniejsi szuka dla mnie miłego domku. 

Jestem kocim okruszkiem, który powinien wesoło się bawić i spać na kolankach, tymczasem istnieje podejrzenie, że jakiś człowiek mnie skrzywdził bo wciąż przeraża mnie obecność nowych ludzi w otoczeniu.

Kiedy zapada zmrok i robi się cichutko ... kiedy zewsząd słychać tylko cichutkie pochrapywanie moich kocich przyjaciół, wówczas wychodzę ze swojej bezpiecznej kryjówki i szukam miejsca w sypialni w legowisku blisko człowieka. 

Fajna jestem... serio! Tylko daj mi trochę czasu i cierpliwie zaczekaj aż lepiej się poznamy.

Nie traćmy czasu, umówmy się na spotkanie adopcyjne. 

Wiki

Piękna, bardzo dzielna koteczka szuka swojego szczęścia. 

Kotka pod nasze skrzydła trafiła w bardzo kiepskim stanie, resztkami sił wróciła do swoich maluszków, które pozostawiła w budce. 

Jej lista zdiagnozowanych urazów była bardzo długa:

- stare złamanie kości piszczelowej i strzałkowej, zrośnięte z dewiacją doogonową i połączeniem między kośćmi strzałkową i piszczelową

- świeże złamanie otwarte trzonu kości piszczelowej i strzałkowej, przynasadowe dystalne, spiralne/skośne z przemieszczeniem

- wieloodłamowe złamanie miednicy, dyslokacja L stawu biodrowego

- złamanie na granicy prawej kości biodrowej/kulszowej na wysokości panewki, z podejrzeniem złamania śródstawowego, z przesunięciem

- złamanie talerza kości biodrowej prawej

- złamanie prawej kości łonowej

- złamanie lewej kości biodrowej dogłowowo od panewki z poważnym przesunięciem,

- złamanie kości łonowej prawej 

To bardzo dużo jak na jedną biedną kotkę, mimo to udało nam się ją uratować. 

Przeszła operacje ortopedyczną i po tylu skomplikowanych urazach dziś czuje się naprawdę dobrze, trochę kuleje, ale cieszy się życiem. 

Mamy nadzieję, znaleźć jej wspaniały dom w którym będzie mogła żyć tak, jak na to zasługuje. Na wygodnej kanapie u boku ukochanego człowieka. 

Wiki oczywiście jest po kastracji i bardzo pilnie szuka miłości swojego życia.

Pilnie szukamy człowieka.

Kochani historia Halki jest bardzo smutna. Kotka została porzucona przez swojego człowieka w poczekalni gabinetu weterynaryjnego. Ktoś zostawił zwierzę wraz z transporterkiem i zniknął. Ktoś, kogo Halka na pewno bardzo kochała...

Wspaniali lekarze z gabinetu zafundowali dziewczynce pełen pakiet diagnostyczny, została przebadana wzdłuż i w szerz. Na szczęście okazała się zdrową, bardzo przyjazną koteczką. 

Halka bardzo kocha ludzi, jest typowym nakolankowym kotem. Zawsze skorzysta z okazji aby być blisko człowieka, mruczy, ugniata i wręcz kocha być głaskana. Ta kotka to prawdziwe cudeńko. 

Nie przepada co prawda za konkurencją i swojego człowieka chce mieć tylko dla sienie, dlatego powinna być kocim jedynakiem. Zdarza jej się syczeć na inne koty. 

Nie trzeba dużo pisać, bo zdjęcia mówią same za siebie. Szukamy zatem ciepłych kolanek dla naszej kociej gwiazdeczki.

Halka ma około 5 lat, jest wykastrowana, zdrowa i bardzo potrzebuje domu. Jak się domyślacie życie w kociarni pełnej kotów, może być dla niej stresujące. 

Czy jest tu jakiś miły człowiek ?

Szukam człowieka z którym mogłabym spędzić całe życie.

Nazywam się Pola i mieszkam w Fundacyjnej kociarni. Jestem jedną z wielu a wolałabym być trochę bardziej w centrum uwagi.

Jestem młodziutka, wykastrowana i cała do pokochania.

Jeśli chciałbyś mnie poznać i zaprosić do swojego domu zadzwoń w sprawie adopcji