Ratujemy kolejną kocią rodzinę.
Serce pęka, rozum nie pojmuje...
Ktoś porzucił kocią rodzinę, umieścił karton z kociętami w budce ustawionej dla kotów bezdomnych. Kotka jest w 100 % udomowiona. Bardzo przyjazna i towarzyska. Maluszkom również znany jest ludzki dotyk.
Karmicielka, która opiekuje się bezdomniaczkami i domkiem w którym mieszkają nie widziała dotychczas koteczki.
Chore maluszki bardzo potrzebują pomocy.
Kochani, poszukujemy domu tymczasowego dla kocich maluszków i ich wspaniałej mamy.
Potrzebujemy również wsparcia w opłaceniu rachunków weterynaryjnych.
Przyda się każda pomoc, Każdego dnia przyjmujemy kolejne i kolejne chore koty. Nie mamy już odwagi prosić Was o pomoc ale nie mamy wyjścia....
Każda wpłata jest na wagę złota.
Z góry ślicznie dziękujemy za pomoc