Kochani, pamiętacie stado kotów uratowanych z pożaru. Kociaki miały swojego karmiciela, mieszkały głównie na stryszku. W jednej chwili straciły cały swój świat. Większość z nich była przerażona i do dziś uczy się żyć blisko człowieka.
Kochani, jeden z uratowanych kotów : Płomyk, bardzo potrzebuje Waszej pomocy.
Kot cierpi na robaczycę płuc, ma usunięte oczko i czeka go również leczenie ząbków. Sama diagnostyka i leczenie, to naprawę spory koszt. Codzienne mamy kolejne zgłoszenia, kolejne koty w potrzebie... Brakuje już środków na ratowanie naszych kocich przyjaciół.
Opieka nad Płomykiem to naprawdę duże wyzwanie. Chłopak jest przerażony i boi się dosłownie każdego ruchu.
Płomyk nie wróci do miejsca bytowania - nie ma już do czego. Pożar zabrał wszystko co było mu bliskie i znane. Będziemy pracować nad jego socjalizacją jak tylko chłopak wyzdrowieje.
Pomóż nam pomagać. Prosimy wesprzyj zbiórkę na ratowanie Płomyka.🙏
Przypominamy, że nadal na nowe domu czekają też pozostałe koty z uratowanego stada: