Płomyczek - cudo nasze jednym oczkiem zaczepia do miziania.
Kochani musimy to powiedzieć głośno.
Mamy w naszej kociarni kolejny socjalizacyjny sukces.
Płomyk to prawdziwy miziak, wspaniały kot, o którego można się przewrócić bo zawsze jest gdzieś blisko... jak najbliżej człowieka. On każdego dnia czeka na swoich opiekunów aby choć przez chwilkę zasłużyć na głaskanie, mizianie i porcję pieszczot.
Trochę nam rywalizuje w tych zalotach z Amelką, kto dziś pierwszy zostanie pogłaskany ?
Tak to bywa komiczne na szczęście działamy na dwie ręce i każdy poranek zaczyna się od rytuału wygłaskania kocich futerek, potem przychodzi czas na codzienne obowiązki.
Ale dlaczego jest to kolejny cud ?
Otóż Płomyczek był bardzo skrzywdzonym przez życie kotem. W wyniku pożaru stracił dach nad głową, prawdopodobnie właśnie wtedy nieodwracalnie uszkodził sobie oczko, które musieliśmy usunąć, był bardzo chory, wystraszony i za nic nie chciał nam zaufać.
Ale my się nie poddajemy nigdy i efekty naszej pracy, wytrwałości i uporu widać dziś doskonale.
Płomyczek szuka teraz cudownego domu w którym znajdzie przyjaciela - człowieka, zawsze gotowego do miziania.
Najlepiej gdyby był kocim jedynakiem, bo swojego człowieka chciałby mieć tylko dla siebie.
Kochani o niczym tak bardzo nie marzymy jak o wspaniałym, ciepłym i bezpiecznym domu dla Płomyczka.